Próbuję znowu, tym razem bez przesadzania z pewnością siebie i "dupkostwem"
Profil - http://www.kf2.pl/profil/348
Ostatnia rekrutacja oceniona 29 marca, od tamtego czasu minął równo miesiąc. (Marzec - 31 dni. Kwiecień - 30 dni)
Farkas wcześniej już oglądał profil, o ile ma to jakieś znaczenie.
Ostatnio edytowany przez Arivald (2012-04-28 08:58:47)
Offline
i do tego dnia pozostali przy życiu członkowie
Podejrzewam że ma być po prostu "od tego dnia" <- literówka
Futro: Koloru szaro-brązowego niczym okolice domu Arivalda, jest ono miękkie oraz długie, jak na Rakhs przystało. Jest on jednak mieszańcem, unzirem, co powoduje lekkie odejścia od normy nawet w przypadku wyglądu jego form.
Rozmiary: Wilk o nietypowej budowie ciała. Jego łapy są szczególnie umięśnione, co jest wynikiem ciągłego przeforsowywania się poprzez zaspy i zamiecie, a także różnych skoków oraz podobnych manewrów. Mierzy on na oko około metr dziesięć, weteran wielu mroźnych zim.
Bycie mieszańcem nie zmienia wyglądu
Cielsko ma oplatane kłębami miękkiej, długiej sierści, zapewniającą ciepło oraz kamuflaż w warunkach leśnych, które to wilkołaki szczepu Rakhs zamieszkują najczęściej. Pazury, postawa oraz wygląd pyska świadczą ewidentnie o właściwościach tej formy. Jej wymiary wynoszą około 280cm.
primo: cielsko nie może być oplątane sierścią, chyba, że ktoś go próbował nią wiązać
secundo: jakie właściwości formy ma autor na myśli? Albo wywalić ten fragment, albo dopisać wygląd, albo te właściwości...
tercjo: nie za mały trochę te 280? ja mam 270 a raczej Riev jest mała... (nie błąd a taka uwaga do przemyślenia)
A zaspy białego puchu były właśnie w tej chwili przeforsowywane przez mężczyznę opatulonego w futrzane odzienie, razem z innym, sporo wyższym jegomościem.
przeforsować to można projekt, przeszkodę najwyżej sforsować. Ze zdania wynika że jeden człowiek przechodził przez zaspy i przez drugiego człowieka, a nie, że ten mu towarzyszył - styl
gdyż ilość śniegi można było porównać do tonięcia w jeziorze
że co?? Ale o co chodzi? to druga matura z polskiego? Co autor miał na myśli?
A po tym zaczął nawijkę
nawijka jest średnio klimatycznym słowem - zastąpić
dowlókł wreszcie swe nogi ku celu.
do celu, chyba?
Cos nie wyszło, albowiem czar najzwyczajniej w swiecie (O ile można takiego okreslenia użyć) nie wypalił i został zmuszony do przejscia miejsca na ślepo.
Ze zdania wynika, że czar musiał przejść na ślepo...
Trudności odmówiło także to zadanie, jakoby umiejętności wykonywania dalekich skoków czy też wspinaczki tudzież akrobatyki w razie niepowodzenia pierwszego opanowane również miał w wysokim stopniu.
że kurde co??
kamiennego kompleksu
kompleks to może być mniejszości, lub turystyczny - tam był labirynt.
Dzień wcześniej jakiś staruszek z gór wysłał go do jaskini,
próby nie są aż tak blisko siebie.
Pisze, że mu wszystko wytłumaczyli, a potem ciągle pisze jakby nie wiedział po co został wysłany do jeziora po wodę.
Labirynt to nie jaskinia i postać ma być otumaniona przed wejściem, a nie poproszona o łaskawe otumanienie się w trakcie próby...
A przy kilku okazjach, w których wypijał litr czystego spirytu i rozchodził go sobie w kilka godzin, także rzygania brakło.
Czy on sobie jaja robi? Litr spirolu i nic mu nie ma?? yyyyhh... jam jest piękny i wspaniały... bleh...
Otumaniony nie znaczy zalany w trupa, z halunami itd... tylko ze zmysły ma stępione i myśli nie jasne... w sumie cała zakładka o drugiej próbie do poprawy. I wyłazi już na trzeźwo, więc w sumie próba nie powinna być zaliczona...
tudzież demonem swoistego rodzaju.
Demonów w kf nie ma
Na nieboskłonie przedstawił się w pełnej okazałości luminus
Księżyc się nie przedstawia, przedstawić to się mogę ja. Księżyc się ukazuje...
Widać chciał dołączyć do reszty kompanerii, która akurat zebrała się sporą kupą.
tu akurat rozumiem ze gracz ma na myśli łaki, choć mógłby to dopisać, doprecyzować
Strach był większy niż jego odwaga.
nie prościej po ludzku? "bał się"
Bał się tak bardzo, że nawet tego nie czuł.
A to co za głupota? Albo się boi tzn. czuje strach, albo nie czuje...
Jego batalion przegrał lub zremisował wszystkie bitwy. Wszystkie, oprócz dwóch ostatnich. Tych, które zdecydowały wynik wojny.
jest chyba lepsze określenie na "remis" bitewny, bo mi się to bardziej z meczem kojarzy... i ostatnie zdanie "które zdecydowały o wyniku wojny" chyba być powinno.
wywołania rozstroju w szeregach
rozstrój to żołądka może być... rozłamu?
Wytrzyma wszystko niczym klif przetrzymuje fale wody, rozkruszające go nieubłaganie z każdym zalewem, powoli acz skutecznie.
To wytrzyma, czy nie wytrzyma??
Lider głosił mowę i wskazał skinieniem głowy na Arivalda.
Jaki lider, jaką mowę? Z tego co pamiętam wilki po prostu wyją. I nie lider, a alfa.
Z przerażeniem a jednocześnie fascynacją w oczach spoglądał, jak zgromadzeni rozszarpują swoje ubrania na kawałki, wiją w miejscu… aż wreszcie wszyscy przybrali formy kudłatych bestii potężnej postury i wzrostu, niby ogromnych wilków o ludzkich kształtach.
Znowu, że co? Po co mieliby rozszarpywać ubrania i się wić? Czemu mieliby nie przyjść w formie raag-al, tylko w akh?
Zamknął oczy, zwalił się na podłogę i tak oto spoczął w bezruchu, ale zamiast umrzeć, ból przestał zatykać jego umysł, świeca w mózgu Arivalda ponownie zadziałała, wprowadzając ponownie w tok myślenie.
znowu, co autor miał na myśli?
Z całej przemiany mało co rozumiem... opis jest... dość niejasny.
Ogółem, postać jest opisana jakby miała +50 do zajebistości i smoki (jakby się jakieś ośmieliły w fallathanie pokazać) kładła by jednym paznokciem... powiem szczerze - nie podoba mi się to. Nie podobałoby się w sesji i nie podoba w profilu... Postać jest postacią... śmiertelnikiem. Ma swoje wady i zalety. Nie może być genialna we wszystkim...
I zasadnicze pytanie - po kim jest unzirem?
Offline
Ło cholera. Powiedziałbym, że byłem chyba pijany jak to pisałem, ale ja nie piję xd
Do pierwszej zakładki wprowadziłem poprawki, jestem w trakcie reperowania drugiej.
W pisaniu zakładek wykorzystywałem wykupione umki fabularne, może dlatego się zrobił z niego taki hardkorowy koksu. Grając w sesjach aż tak bardzo nie przesadzam, wybaczcie jeżeli z opisów wyszedł taki, a nie inny ;-P
A unzirem była matka, zmarło się jej kilka tygodni po porodzie. (Jak będzie czas to się postaram o tym coś napisać)
EDIT: Wszystkie zakładki zostały odpowiednio zrewidowane.
Ostatnio edytowany przez Arivald (2012-04-29 16:16:08)
Offline
Rievelia napisał:
Matka była unzirem a nie łakiem? I... łaki się szybko regenerują więc nie jest tak łatwo zabić niedługo po porodzie
Ja i moje umiejętności logicznego składania zdań, choroba....matka była czystym wilkołakiem, tak więc po niej został unzirem.
Nie padła w wyniku powikłań, co innego ją ubiło.
Ostatnio edytowany przez Arivald (2012-04-29 16:50:51)
Offline
Tego właśnie dnia coś skłoniło młodziana do wyruszenia z domu, i do tego dnia pozostali przy życiu członkowie rodziny rwą włosy z głowy, usiłując wymyślić jakąś prawdopodobną przyczynę.
Od tego dnia chyba, jeśli się mylę to wyjaśnij.
walczył on w wielu bataliach, które zakończone niestety zostały remisem tudzież porażką,
nie mówi się o bitwie, że jest zremisowana... druga uwaga ktora powtarzam... wiem ze było ich sporo ale jeśli nie chcesz poprawić to się ustosunkuj do nich, a nie piszesz: profil poprawiony a ja czytam to samo.
Pazury, postawa oraz wygląd pyska świadczą ewidentnie o charakterystycznych cechach tej formy.
Jakich charakterystycznych cechach?
Wilk o nietypowej budowie ciała. Jego łapy są szczególnie umięśnione, co jest wynikiem ciągłego przeforsowywania się poprzez zaspy i zamiecie, a także różnych skoków oraz podobnych manewrów. Mierzy on na oko około metr dziesięć, weteran wielu mroźnych zim.
Poprostu większy wilk.
Dalej nie czytam - powtarzam wszystkie swoje wcześniejsze uwagi. Profil nie jest poprawiony. Proszę go poprawić na prawdę i dopiero zgłosić, że gotowe.
Offline
Z metryki wywaliłem te przygłupie "charakterystyczne cech formy", też z "Wilk o nietypowej budowie ciała" przeszło na "Wilk o barczystej budowie ciała" - zmienione jedno słowo, a powinno poprawić całkiem sens. (Barczysty = napakowany, potem wyjaśnione warunki takiego stanu.)
Zakładkę "Kronika" również uwarunkowałem, wcześniej nawet nie byłem pewien, czy ktoś będzie ją sprawdzał prawdę powiedziawszy.
Ostatnio edytowany przez Arivald (2012-04-30 05:07:50)
Offline
Azder napisał:
chcesz wyglądać jak mieszanka wilczura z buldogiem angielskim? xD
A wiesz, mój najstarszy pies był mieszanką owczarka z bokserem xD
Barczysty rozumiem tak, że nieco szerszy niż za normą. ;-P
Ostatnio edytowany przez Arivald (2012-04-30 13:21:52)
Offline
Powiem Ci tak. Nie przejdzie Ci to bo w takim wypadku WSZYSTKIE wilki mieszkające w górach by tak wyglądały. Wyglądasz jak większy przedstawiciel gatunku lupus fallatahanus (tu wilk szary się nazywa wilkiem fallathańskim) i kropka. Bez bajerów z większymi łapami bo to absurd. Nie kombinuj jak koń pod górkę by Twoje mimo wszystko było na górze bo to poprostu niezgodne z projektem rasy.
Pozdrawiam
Azder.
Offline
Azder napisał:
Powiem Ci tak. Nie przejdzie Ci to bo w takim wypadku WSZYSTKIE wilki mieszkające w górach by tak wyglądały. Wyglądasz jak większy przedstawiciel gatunku lupus fallatahanus (tu wilk szary się nazywa wilkiem fallathańskim) i kropka. Bez bajerów z większymi łapami bo to absurd. Nie kombinuj jak koń pod górkę by Twoje mimo wszystko było na górze bo to poprostu niezgodne z projektem rasy.
Pozdrawiam
Azder.
Oj, dopiero teraz mi uświadomiłeś, że opis się nie zgadza z projektem xD
Wybacz Azder, czasem tak ze mną jest.
Offline